classical_blueslover classical_blueslover
772
BLOG

Going Home ('Largo' Antonina Dworzaka)

classical_blueslover classical_blueslover Kultura Obserwuj notkę 1

 

Going Home
 
 
Trzy lata temu napisałem notkę o Antoninie Dworzaku i jego sławnej  Dziewiątej Symfonii ‘Z Nowego Świata’. (Aż strach pomyśleć jak szybko czas mija. Nie spodziewałem się, że tak długo juz piszę tutaj, na S24.) Dla zainteresowanych, tamtą notkę można przeczytać tutaj:classical.salon24.pl/89386,antoni-dworzak-w-nowym-swiecie )
 
Szukałem tamtej notki by sprawdzić co tam napisałem o pieśni Going Home opartej o temat z tej symfonii. Napisałem dobrze.
 
Antoni Dworzak
 
 
Going Home dzisiaj to jedna z sztandarowych pieśni z gatunku spirituals lub Negro spirituals. Dla wyjaśnienia tymi terminami określa się pieśni religijne powstałe w okresie niewolnictwa.
‘Going Home’ zatem uważana jest za ‘tradycyjną’ pieśń stworzoną anonimowo w czasach niewolnictwa.
 
Tak to bywa z klasyką, która trafiła na rynek popularny. Jest to dla takich utworów specjalne wyróżnienie. Kompozytorzy powinni być szczęśliwi, że trafili ‘pod strzechy’. Tylko pod tymi strzechami mało kto interesuje się takimi autorami.
 
Piszę o tej pieśni dlatego, że niedawno trafiłem na artykuł i dyskusję pod nim. Dotyczył autorstwa tematu przez Dworzaka. Ciągle bowiem w Ameryce podnoszone są głosy poddające w wątpliwość skomponowanie melodii o charakterze spirituals przez, bądź co bądź, kogoś z nieznanego kraiku z Europy.
 
Założę się, że ci co najwięcej pyskują bardzo mało o Dworzaku wiedzą. Za twórcę ‘Going Home’ podają Harry’ego Burleigha. W dyskusji wypowiedział się też potomek Burleigha, który zgodnie z wiedzą przechowywaną w jego rodzinie jednoznacznie stwierdził, że kompozycja jest bezdyskusyjnie autorstwa Dworzaka. Jego przodek ma pewne zasługi w tym, że śpiewał mu wszystkie piosenki jakie znał z dzieciństwa, te jak najstarsze.
 
Harry Burleigh
 
 
Dworzak bardzo poważnie podszedł do pracy nad symfonią zamówienioną przez nowojorską filharmonię. Zwiedził kawał Ameryki. Szukał muzyki ludowej, indiańskiej i czarnej. Z początku bardziej interesował się Indianami, pierwotnymi mieszkańcami kontynentu.  Czarną muzyką rzeczywiście zainteresował go Harry Burleigh.
 
Współautorem pieśni oraz twórcą tekstu był ktoś zupełnie inny. Nazywał się William Arms Fisher (1861 – 1948). Był on historykiem muzyki, kompozytorem i pisarzem. Pochodził z Sacramento z Kaliforni. Przybył do Nowego Jorku by studiować u Antonian Dworzaka. Uważał go za wielkiego kompozytora.
 
William Arms Fisher
 
 
W 1922 roku Fisher opublikował nuty i słowa do’ Going Home’. Oryginalny tekst przeszedł ewolucję i teraz w wielu miejscach wygląda inaczej. Język sprzed 90-ciu lat był trochę inny.
 
Fisher zaaranżował temat z II Części symfonii Largo. Grany jest przez rożek angielski. Fisher pisał, że Dworzak chciał nim zobrazować rozległość i głębię prerii. Raczej nie chciał by melodia ta posłużyła do słów o charakterze religijnym. Fisher wiedział o tym dlatego swój tekst opublikował wiele lat po premierze symfonii w Nowym Jorku.
 
Okładka publikacji z 1922 roku
 
 
I taką to drogą powstała jedna z najpiękniejszych pieśni spirituals.W Ameryce rozsławił ją Paul Robeson. (O nim pisałem już kilka razy) W 1958 roku Robeson śpiewał koncert na żywo w Carnegie Hall. Był transmitowany przez radio i wydany potem na płytach. Było to wielkie wydarzenie, zwłaszcza dla czarnych mieszkańców Ameryki. ‘Going Home’ ruszył po tym koncercie ‘pod strzechy’.
 
GOIN' HOME
 
Goin' home, goin' home, I'm a goin' home;
Quiet-like, some still day, I'm jes' goin' home.
It's not far, jes' close by,
Through an open door;
Work all done, care laid by,
Gwine (or: Goin') to fear no more.
 
Mother's there 'spectin' me,
Father's waitin' too;
Lots o' folk gather'd there,
All the friends I knew,
All the friends I knew.
Home, I'm goin' home!
 
Nothin lost, all's gain,
No more fret nor pain,
No more stumblin' on the way,
No more longin' for the day,
Gwine (or Going) to roam no more!
Mornin' star lights the way,
Res'less dream all done;
Shadows gone, break o' day,
Real life jes' begun.
Dere's no break, ain't no end,
(or: There's no break, there's no end,)
Jes' a livin' on;
Wide awake, with a smile
Goin' on and on.
 
Goin' home, goin' home, I'm jes' goin' home,
It's not far, jes' close by
Through an open door.
I'm a goin' home,
I'm jes' goin'
Goin' home, goin' home, goin' home, goin' home, goin' home, goin' home!

Meodia 'Going Home'

Blog o bluesie i pochodnych znajduje się tu: BLUES IS THE BEST

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura