classical_blueslover classical_blueslover
2709
BLOG

Bacha Podwójny Koncert Skrzypcowy d-moll

classical_blueslover classical_blueslover Kultura Obserwuj notkę 4

W roku 1723 J.S. Bach przybył do Lipska. Lipsk zamieszkiwało wtedy 30.000 mieszkańców i był drugim największym miastem Saksonii. Był centrum drukarstwa i wydawnictwa, ważnym miejscem handlowym i siedzibą sławnego uniwersytetu. Lipsk był też jednym z najważniejszych ośrodków niemieckiej kultury.

 

 

 

Bach był już Lipsku wcześniej, zaproszony do przetestowania organów w kościele Paulinów - Paulinerkirche. Miasto wtedy zrobiło na nim duże wrażenie – masywne mury, majestatyczny ratusz, cztery kościoły, oświetlone w nocy ulice, publiczna biblioteka i bogate życie kulturalne mieszczaństwa.

 

Kościół Paulinów

 

Bach przyjechał 22 maja, co zostało odnotowane w miejscowej gazecie: „Ostatniego czwartku w południe cztery wozy wyładowane dobytkiem byłego Kapelmistrza Dworu w Cothen przybyły do Lipska. O drugiej po południu on i jego rodzina udali się do odnowionego mieszkania w budynku szkoły.”

Bach objął stanowisko kantora przy kościele Św. Tomasza. Kantor był niżej od prorektora, czyli było to trzecie stanowisko w szkole. Po objęciu posady Bach został zobowiązany do podpisania umowy z radą miasta, w której jasno przedstawiono mu obowiązki i nakazy jakie musiał wypełniać. Wyjechać z Lipska mógł jedynie za zezwoleniem burmistrza, musiał uczyć chłopców śpiewu i gry na instrumentach oraz towarzyszyć chórowi uczniowskiemu na pogrzebach. Przed definitywną nominacją musiał również poddać się egzaminowi z zasad wiary, co było w zwyczaju, który zapewne złożył pomyślnie oraz podpisać formułę Concordii - pismo symboliczne luteranizmu regulujące sporne kwestie teologiczne, bez której podpisu nie można było nikogo zatrudnić w elektorskiej Saksonii.

 

Kościół Św. Tomasza

 

Bach uczył głównie śpiewu, a w wyższych klasach również i łaciny. Do obowiązków kantora należało dbanie o oprawę muzyczną nabożeństw zwykłych jak i wszelkich uroczystości kościelnych. Chóry, jakimi dysponował Bach składały się głównie z alumnów i liczyły najczęściej do 12 śpiewaków. W orkiestrze potrzeba było nieco więcej, bo około 18-20 muzyków. Rada miejska dawała mu do dyspozycji 8 trębaczy, luki musiał więc wypełniać uczniami (2-3 do pierwszych skrzypiec, podobnie do drugich, do altówki i wiolonczeli po dwóch, do "wiolonu" - kontrabasu – 1, 2-3 do obojów, 1-2 do puzonów, fletów i trąbek). Z pewnością niejedna kantata instrumentowana jest właśnie tak, a nie inaczej, ponieważ Bach w danym okresie dysponował takimi tylko instrumentami.

 

Szkoła przykościelna w Lipsku

 

 

Był więc Bach wszechmuzykiem: kompozytorem, dyrygentem, organistą, akompaniatorem, improwizatorem; prowadził od strony muzycznej nabożeństwa, brał udział w ślubach i pogrzebach... Prócz tego nadal jako znakomity ekspert od spraw organowych wzywany bywał często do różnych miast niemieckich. Ciężar tych rozlicznych obowiązków nie tyle może przytłaczał Bacha, gdyż obdarzony był on wszak niezwykłą siłą witalną, ile obowiązki owe kolidowały niejednokrotnie z jego twórczością. Stąd głównie może tak częste konflikty: ze zwierzchnikami - rektorem szkoły Św. Tomasza, z radnymi miejskimi, z niesfornymi uczniami.

 

Za czasów Jana Sebastiana Bacha muzyka spełniała rolę podobną do sakralnego malarstwa: współtworzyła sens liturgii, służyła pogłębianiu wiary i była pisana na chwałę Bożą. Bach był nie tylko genialnym kompozytorem, ale przede wszystkim człowiekiem głębokiej wiary. Albert Schweitzer, najwybitniejszy biograf lipskiego kapelmistrza, pisał, iż „wkładał w utwory całą swoją pobożność. Muzyka jest dla niego służbą Bożą. Litery, którymi ozdabiał swe partytury: S. D. G. (Soli Deo Gloria - Bogu Jedynemu chwała) czy też J. J. (Jesu juva - Jezu, pomóż!), nie są czczą formułką, lecz wyznaniem wiary przenikającym całą jego twórczość. Dźwięki, w jego pojęciu, nie przemijają, lecz wzbijają się ku Bogu jako niewysłowiona pieśń pochwalna”.

 

Bach był bardzo mocno obciążony muzyką liturgiczną. Aż trudno pojąć jak znajdował siły i czas by zajmować się tworzeniem muzyki świeckiej. Oprócz wielu obowiązków przypisanych do stanowiska kantora był również dyrektorem Collegium Musicum.

Collegia Musica w najznaczniejszych miastach niemieckich uprawiały muzykę wokalną i instrumentalną dla przyjemności. W Lipsku członkami Collegium byli profesjonalni muzycy oraz studenci uniwersytetu. Orkiestra lub mniejsze zespoły dawały publiczne koncerty.

 

Dom Kawy Zimmermana w Lipsku

 

Lipskie Collegium założył w 1702 roku Telemann. Apogeum swojej świetności osiągnęło za czasów Bacha. Cykliczne koncerty odbywały się w kawiarni Zimmermana. Bywała na nich cała śmietanka miejska, przyjeżdżali również notable z pobliskich miejscowości. Bach napisał podczas długiego pobytu w Lipsku wiele kompozycji z przeznaczeniem na wykonania koncertowe. Jednym z nich był

 

Koncert na Dwoje Skrzypiec d-moll, BWV 1043, znany również pod nazwą Koncert Podwójny na Skrzypce d-moll.

 

Składa się z trzech części:

  1. Vivace
  2. Largo ma non tanto
  3. Allegro

 

Dzieło to powstało gdzieś między rokiem 1730 a 1731. Poza dwoma solistami partytura obejmuje smyczki i basso continuo. Bach dokonał też transpozycji na dwa klawikordy (BWV 1062), przenosząc tonację do c-moll.

 

Tonacja molowa na ogół implikuje melancholijną melodię. Koncert Bacha jest jednak majestatyczny, poważny i humanistyczny. „Podwójność” utworu nie jest przypadkowa. W symbolice chrześcijańskiej liczba 2 odnosi się do drugiej Osoby Boskiej, ale także do dwóch natur w Chrystusie, dwóch Testamentów, dwóch głównych przykazań... Jednak głównym zamysłem symbolicznym duetu jest ukazanie jedności Ojca i Syna. Zgodnie z muzyczną funkcją kanonu, jeden głos całkowicie wynika z drugiego - jak Chrystus z Boga. A chociaż melodia kolejnych głosów pozostaje ta sama, są to jednak głosy odrębne.

 

Forma koncertu bazuje na kanonie i fudze.

Część pierwsza, Vivace, jest typową bachowską fugą. Rozpoczynają drugie skrzypce otwierając temat w d-moll. Po czterech taktach wchodzą pierwsze skrzypce z tą samą melodią, ale w tonacji a-moll. Obaj soliści rozpoczynają „pościg”, jeden drugiego, zmieniając role prowadzącego. Kiedy indziej obaj soliści akompaniują sobie nawzajem.

W połowie, drugie skrzypce ponownie rozpoczynają  interludium pasażami. Partner podąża za nimi swobodnie. Niespodziewanie ostatnia nuta tej części to akord durowy. Brzmi jednak całkiem na miejscu.

 

Część druga to pełne wdzięku Largo ma non tanto, które jest uznawane za jedno z najsympatyczniejszych, uroczych melodii Bacha, w całym jego koncertowym dorobku. Ta część, w durowej tonacji, jest bardzo harmonijnym duetem.

 

Trzecia końcowa część, Allegro, rozpoczyna się nieco dramatycznie w niższych rejestrach skrzypiec. Ta część to ponownie forma fugi. Dialog pomiędzy solistami jest wprost fascynujący, bogaty w wielką pomysłowość, aż do finalnego zwolnienia zmierzającego do typowego barokowego zakończenia.

 

Koncert Podwójny BWV 1043 jest jedną z najbardziej znanych i lubianych utworów Bacha. Można powiedzieć, że jest on, podobnie jak i kilka innych dzieł Bacha, kwintesencją stylu muzyki barokowej. Dla mnie osobiście jest to jedno z ulubionych dzieł tej epoki, którą naprawdę cenię.

 

 

W music boxie świetne wykonanie z Itzhakiem Perlmanem i Isaac’iem Sternem, New York Philharmonic, dyryguje Zubin Mehta oraz inne, bardziej majestatyczne Orkest den Haag pod dyrekcją Otterloo.

 

 

Johann Sebastian Bach

 

 

Blog o bluesie i pochodnych znajduje się tu: BLUES IS THE BEST

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura